To największe i najważniejsze zwycięstwo w moim życiu, ponieważ dzisiaj słyszę upragnione przez lata: mamo, matulu, mamuś. Choć zupełnie nie wiem dlaczego mój synek odmienia moje ulubione słowo na tak wiele sposobów, to cieszę się z tej niewiedzy i dźwięku każdej literki. A jeszcze tak niedawno – niewiedza była moją udręką, złośliwą kłodą pod nogami lub czymś na kształt bariery, która odgradza od szczęścia, macierzyństwa, marzenia. Jednak dzisiaj z radością mogę ogłaszać: wygrałam z niepłodnością! Wygrałam, bo zdobyłam
wiedzę, a następnie zrozumienie, co pozwoliło mi podejmować odważniejsze i mądrzejsze decyzje, by na końcu tej bolesnej drogi poczuć jak to jest BYĆ MAMĄ. Jeśli chcesz, opowiem Ci krótką historię, która zaczyna się od…
nie wiedziałam,
że jestem niepłodna. Dzisiaj z perspektywy czasu wiem, że zrobiłam niemal wszystko, by uniknąć tej straszliwej diagnozy, która wtedy jawiła się jako “koniec świata”. Nie wiedziałam, że broniąc się przed wiedzą, lekarzami, badaniami, traciłam bezcenny czas i oddalałam się od spełniania mojego marzenia o macierzyństwie. Nie wiedziałam, że praktycznie sama sobie odbieram możliwość leczenia, które w pewnych okolicznościach jest absolutnie konieczne, a działo się tak, ponieważ…
Nie wiedziałam,
że niepłodność jest chorobą jak każda inna. Według badań Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego z niepłodnością zmaga się 1,5 miliona polskich par. Z roku na rok dotyka coraz więcej osób, dlatego obecnie traktowana jest jako choroba cywilizacyjna. Choć jeszcze jest zaszufladkowana jako wstydliwy temat i niewiele osób chętnie o tym otwarcie rozmawia, to liczby mówią same za siebie. Niepłodność jest powszechna i wcale nie mówi o tym, że “ze mną coś nie tak”, tylko po prostu JEST. Jest chorobą, nie złowieszczym widmem, wyrokiem skazującym na wieczne nieszczęście, czy piętnem, które eliminuje mnie z grona “normalnego społeczeństwa”. Niepłodność jest chorobą, którą po prostu należy leczyć, ale…
Nie wiedziałam,
że leczenie niepłodności jest NATURALNE! Gdy nawiedza nas przeziębienie, sięgamy po odpowiednie leki, by wzmocnić odporność lub konsultujemy się z lekarzem, by skutecznie zawalczyć z bakteriami. Gdy odczuwamy ból jakiejkolwiek części naszego ciała, to zażywamy tabletkę, która pomaga uśmierzyć fizyczne cierpienie i obserwujemy, czy ból powraca – jeśli tak, to skłania nas do spotkania z lekarzem, który na podstawie swojej wiedzy, doświadczenia oraz przeprowadzonych badań ustala przyczynę i proponuje plan leczenia. Gdy choroba wydaje się skomplikowana, to całkowicie pomijamy samodzielne kroki, jak dostępne bez recepty farmaceutyki czy domowe metody wsparcia zdrowia, tylko bezpośrednio zwracamy się do lekarza – który udziela profesjonalnej, nowoczesnej pomocy medycznej. Prawdopodobnie już nikt w obecnych czasach nie widzi nic nienaturalnego w
tabletce przeciwbólowej czy spotkaniu z doktorem >>> to jest naturalne, ponieważ (na nasze szczęście) żyjemy w cywilizowanym świecie! Gdybyśmy nie korzystali z nowoczesnych rozwiązań medycyny, to być może średnia wieku
dalej utrzymywałaby się na poziomie 28 lat (co brzmi przecież absurdalnie), a kobiety masowo umierały w połogu – jak Królowa Jadwiga, ale rozszerzenie tej wycieczki do przeszłości znajdziesz TUTAJ, tymczasem wrócę do…
nie wiedziałam!
Moje myśli wpadały w pułapki, które prowadziły do podtrzymywania przekonań (społecznych, innych) krzywdzących mnie samą. Oddalały mnie od leczenia, a “zajmowały się” analizowaniem i testowaniem jak moje zdanie, moja opinia czy moje potrzeby zostaną ocenione przez innych ludzi. Całe szczęście w porę zrozumiałam, że moje marzenie o Dziecku jest najważniejsze, a każda z dostępnych metod leczenia niepłodności jest wspaniała, bo REALNIE POMAGA. A w tym miejscu kolejna ciekawostka:
nie wiedziałam,
że istnieje tak wiele metod leczenia niepłodności i nie wiedziałam, że nawet na najtrudniejszym zakręcie lekarze mogą pomóc niepłodnym, przyszłym Rodzicom. Wymienię tylko kilka z nich, a jednocześnie podsunę wygodne linki do szerszych opisów:
>>> Inseminacja
>>> In vitro
>>> z pomocą banku nasienia
>>> z komórkami jajowymi anonimowej dawczyni
A na koniec tego akapitu link do artykułu: jakie są metody leczenia niepłodności
Nie wiedziałam,
że proces leczenia niepłodności okaże się najważniejszą z moich życiowych dróg. Nie wiedziałam, że w trakcie poznam samą siebie jeszcze lepiej – swoje emocje, reakcje, a także podatność na stres. Nie wiedziałam, jak ważna jest psychologia niepłodności i nie wiedziałam, że stres, który towarzyszył mi niemal każdego dnia, w istocie może zablokować moją szansę na macierzyństwo. Stres od dawna był podejrzewany o wpływ na płodność, zarówno u kobiet, jak i mężczyzn, ponieważ stres to nie tylko stan emocjonalny, ale również proces biologiczny oddziałujący na funkcjonowanie całego organizmu. Choć w swej istocie jest normalną, zapisaną w genach reakcją na sytuację niebezpieczną, która przygotowuje organizm do dwóch pierwotnych zachowań (ucieczki lub walki) zwiększających szansę na przetrwanie, to działanie stresu ma również bardzo negatywne konsekwencje – o czym powszechnie wiadomo. Jednak mroczne szczegóły działania stresu nie są tak znane, jak ogólna świadomość jego szkodliwości, która mimo wagi przesłania, jest powszechnie bagatelizowana. Natomiast przyszli Rodzice już nie mogą marginalizować wiedzy o stresie – a więcej informacji znajdziesz TUTAJ
Teraz TY już to wszystko wiesz,
więc możesz podejmować lepsze decyzje, odważniejsze działania i pewnego dnia Ty też
ogłosisz to co ja: wygrałam z niepłodnością!
Tego życzę Ci z całego serca
Z pozdrowieniami
Niepłodna Mama